Zdecydowanie niezdecydowany
co na kolację ;)
czekoladowe płatki z mlekiem contra wątróbka
najlepiej raz jedno a raz drugie :)
sobota, 28 lutego 2015
czwartek, 26 lutego 2015
wtorek, 24 lutego 2015
Bez odpoczynku
W czwartek byliśmy na ściągnięciu szwów. Średnio sobie ten młody chirurg poradził, walka z Michałem o to, by leżał nieruchomo to nie byle wyczyn, szczególnie, kiedy manipulują ci skalpelem przy szyi :/
Przeżyliśmy.
Kiedy w sobotę smarowałam Miśkową szyjkę, gdyż miał odparzenia po plastrach okazało się, że wewnątrz tkwi jeszcze jeden szew, a właściwie jego wewnętrzna część, nie wyjęta w czwartek.
Nie widziałam go wcześniej. Szyjka (blizna i obszar wokół niej) była zaczerwieniona i podrażniona po walce stoczonej w czwartek z panem doktorem.
Znowu izba przyjęć na ul.Traugutta we Wrocławiu.
Znowu strach w Misiowych oczkach.
Znowu trzymanie na siłę.
Znowu manipulowanie przy szyi.
Znowu ...
Wyjęto resztkę szwu.
Zastanawiam się, kiedy Michaś emocjonalnie dojdzie do siebie po tym wszystkim.
Przez 9 dni 20 razy był kłuty. Wenflony miał w każdym możliwym miejscu na rączkach, na stopach również. Pełno siniaków, bo żyły słabe, pełne zrostów.
Litry pobranej krwi, prześwietlono go na wskroś: rtg płuc, usg brzucha, usg szyi, badania pod kątem toxopazmozy, cytomegalii, mononukleozy, posiew z krwi, wymaz z gardła, morfologia z rozmazem ręcznym, wykładniki stanu zapalnego ... wszystko było ok poza tymi ostatnimi. Bardzo wysokie CRP i OB świadczyły o tym, że zżera Michała stan zapalny.
Co za dziadostwo spowodowało taki ostry stan zapalny węzłów chłonnych ???
Przeżyliśmy.
Kiedy w sobotę smarowałam Miśkową szyjkę, gdyż miał odparzenia po plastrach okazało się, że wewnątrz tkwi jeszcze jeden szew, a właściwie jego wewnętrzna część, nie wyjęta w czwartek.
Nie widziałam go wcześniej. Szyjka (blizna i obszar wokół niej) była zaczerwieniona i podrażniona po walce stoczonej w czwartek z panem doktorem.
Znowu izba przyjęć na ul.Traugutta we Wrocławiu.
Znowu strach w Misiowych oczkach.
Znowu trzymanie na siłę.
Znowu manipulowanie przy szyi.
Znowu ...
Wyjęto resztkę szwu.
Zastanawiam się, kiedy Michaś emocjonalnie dojdzie do siebie po tym wszystkim.
Przez 9 dni 20 razy był kłuty. Wenflony miał w każdym możliwym miejscu na rączkach, na stopach również. Pełno siniaków, bo żyły słabe, pełne zrostów.
Litry pobranej krwi, prześwietlono go na wskroś: rtg płuc, usg brzucha, usg szyi, badania pod kątem toxopazmozy, cytomegalii, mononukleozy, posiew z krwi, wymaz z gardła, morfologia z rozmazem ręcznym, wykładniki stanu zapalnego ... wszystko było ok poza tymi ostatnimi. Bardzo wysokie CRP i OB świadczyły o tym, że zżera Michała stan zapalny.
Co za dziadostwo spowodowało taki ostry stan zapalny węzłów chłonnych ???
piątek, 20 lutego 2015
Jest regres choroby
Węzeł się wchłania, powoli...ale jednak.
Morfologia dobra, choć wynik biopsji niejednoznaczny.
Nie ma komórek patologicznych !!! najważniejsze !!!
Humorek dopisuje :D
Morfologia dobra, choć wynik biopsji niejednoznaczny.
Nie ma komórek patologicznych !!! najważniejsze !!!
Humorek dopisuje :D
niepewność
Szpital
Węzeł chłonny na szyi wielkości jabłka
Strach
Przeniesienie na chirurgię
Biopsja
Jeszcze gorszy strach
...
Czekanie
...
Leczenie
...
Czekanie
Miś w dobrej formie umila sobie pobyt na oddziale chirurgii dziecięcej
Węzeł chłonny na szyi wielkości jabłka
Strach
Przeniesienie na chirurgię
Biopsja
Jeszcze gorszy strach
...
Czekanie
...
Leczenie
...
Czekanie
Miś w dobrej formie umila sobie pobyt na oddziale chirurgii dziecięcej
Subskrybuj:
Posty (Atom)